[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wstępna; Jacques, wpijając się mocno rękoma w ciało poniżej
talii, wpycha mi prącie w pochwę, która powoli się otwiera. Gdy
opuszczam głowę, w zacienionym łuku mego złożonego wpół
ciała widzę, jak zwisające piersi poruszają się w tę i z powrotem,
obserwuję regularne falowanie żołądka i brzucha, i dalej, w głębi
wąskiego korytarza, tam gdzie znów przebłyskuje światło,
dostrzegam skrawek pomarszczonej powierzchni jego jaj na
przemian z nasadą członka. Obserwowanie krótkiego, bardzo
miarowego ruchu posuwisto-zwrotnego podnieca mnie może
bardziej niż samo pieprzenie.
Wyginam jeszcze bardziej krzyż i podnoszę do góry głowę, żeby
stawić większy opór miednicy, którą Jacques coraz prędzej
uderza w mój zadek. Na tym zboczu góry, na którym się
znalezliśmy, chaszcze zagłuszyły winorośl. Kiedy uwrażliwiają
się najgłębiej usytuowane odcinki pochwy, zmuszona jestem
przymknąć powieki i przez rzęsy dostrzegam po prawej stronie
wioskę Latour-de-France. Zachowuję dość przy-
tomności umysłu, by powiedzieć sobie w duchu: To jest
Latour-de-France", i kolejny raz doceniam malownicze
usytuowanie tej mieściny leżącej na wzniesieniu pośrodku
doliny. Krajobraz poszerza się. W końcu przychodzi ta chwila i
wiem, że moja rozkosz już większa nie będzie (że już dostałam
swoje, i to niezależnie od intensywności przeżycia), ale
pozwalam dokończyć Jacques'owi, którego ruchy stają się coraz
rzadsze, jeszcze tylko trzy, cztery w momencie orgazmu. Teraz
mój umysł zapada się w otchłań bezmiernej rozkoszy innego
rodzaju: wolny, ogarniając kontury każdego wzgórza i
odnotowując występujące pomiędzy nimi różnice, ulega magii
ciemnej krechy gór rysujących się w tle. Jakże ja lubię ten
zmienny pejzaż, którego fragmenty objawiają się powoli, jedne
po drugich w kolejnych odsłonach; zroszona i przepełniona
spermą, która wytrysła gdzieś tam w głębi moich trzewi, czuję się
teraz naprawdę szczęśliwa.
W rejonie, który zachował swój dziki charakter, Ceret jest
miastem posiadajÄ…cym szlachetny wyglÄ…d. Jada siÄ™ tu kolacje w
bardzo dobrych restauracjach. Przyjechawszy do Ceret z Jakiem
któregoś dnia póznym popołudniem, za wcześnie jednak, żeby od
razu zasiadać do stołu, postanawiamy pójść w górę piaszczystą
drogą szerokości co najmniej czterech do pięciu metrów. Jest nie
za stroma, równa, toteż nie muszę wcale ściągać wysokich,
czarnych lakierowanych pantofelków, które włożyłam na tę
okazję. Poświata zapadającego już prawie zmierzchu sprawia, że
kontrast pomiędzy jasną drogą i wysoką, ciemną ścianą zieleni
porastajÄ…cej pobocza jest jeszcze bardziej widoczny.
Od strony opadającego stoku wzgórza prześwitują poprzez
gałęzie połacie dachów krytych wiejską dachówką, nadając
miastu zupełnie inny wygląd, niż ma ono wtedy, kiedy paraduje
siÄ™ przed statecznymi fasadami osiemnastowiecznych domostw i
ma nad głową ciemne sklepienie trzydziestometrowych
platanów. Mogłoby się wydawać, że równina przypominająca
wielką barkę, spychaną przez morze, zmusiła miasto do
przycupnięcia u stóp góry. Zatrzymujemy się, żeby - stojąc jedno
za drugim - pobawić się trochę w wyszukiwanie, tak jak można
bawić się, szukając nieznanych miejscowości na mapie.
Mężczyzni działający ostrożnie obejmują najpierw kobietę, kładą
ręce na piersiach i muskają wargami nasadę szyi. Jacques
natomiast zawsze zaczyna od pośladków. Natychmiast też zdaje
sobie sprawę z tego, że nie mam nic pod bardzo szykowną
sukienkÄ… bez ramion - w pepitkÄ™. Zdzieram jÄ… z siebie jednym
ruchem niczym wąż liniejącą skórę. Stojąc za moimi plecami,
delikatnie gładzi mnie po wargach sromowych znającą drogę do
celu główką prącia, nie podejmując jednak próby penetracji.
Przylegam do niego plecami. Temperatura powietrza jest idealna.
Dochodzi do swoistej zgodności otoczenia, w którym się
znajdujemy, z rozległą, ciągnącą się od moich piersi aż do
wzgórka łonowego promenadą, po której spacerują jego ręce.
Poddaję się tym pieszczotom i - nawet kiedy pałę ma już wystar-
czajÄ…co sztywnÄ… - nie wprowadzam prÄ…cia do pochwy, nie
uhonorowawszy go krótką chociażby chwilą seksu oralnego. Aż
wreszcie z powrotem wypinam pupę. Zapierając się piętami, aby
utrzymać równowagę, ugi-
nam z lekka nogi w kolanach, by znalezć się na wysokości
pięknej, dobrze już naoliwionej laski, i rozcapierzając palce,
kładę obie dłonie na napiętych mięśniach swoich ud. Utrzymać
się w takiej pozycji bez podparcia, to rzecz dosyć męcząca. Jak
dobrze mnie za to Jacques wydymał tego wieczoru, trzymając
oburącz za biodra, miętosząc i gniotąc! Ja zaś, z tułowiem po-
chylonym do przodu, spoglądałam na równinę Rous-sillon
rozmywającą się z wolna w zapadającym zmroku. Pamiętam
wyraznie, że powiedziałam sobie wówczas, w krystalizującym
rozkosz przystępie świadomości, iż będę musiała któregoś dnia
znalezć jakiś sposób na to, żeby utrwalić na piśmie ową
bezgraniczną błogość odczuwaną w chwili, gdy zespolone ze
sobą ciała zdają się jakby prostować. Chcąc zrozumieć to od-
czucie, wystarczy przypomnieć sobie, co się widzi na filmach
poświęconych cudom przyrody, kiedy - dzięki odpowiedniemu
przyspieszeniu sekwencji obrazów -można obserwować, jak
płatki róży wchłaniają tlen i metodycznie się prostują.
Podlegamy prawom społecznym, jesteśmy obowiązani
przestrzegać rodzinnych rytuałów: podporządkowujemy się
temu, co się nazywa teraz kulturą przedsiębiorstwa", i nawet w
intymność życia seksualnego wprowadzamy przyzwyczajenia,
ustalając kodeks do wyłącznego stosowania przez dwie osoby,
pewną kulturę stadła". Spółkowanie w plenerze wchodzi zatem
w skład naszej, Jacques'a i mojej, kultury stadła". I tak jak
zdarzyło mi się zaznaczyć na mapie świata, szpilkami z
kolorowymi główkami, te miasta, które już odwiedziłam,
podobnie potrafiłabym zaznaczyć na
mapie Francji ruiny, skały, zakręty dróg i kępy drzew, gdzie,
skierowawszy lornetkę, obserwator mógłby dostrzec malutką,
podrygującą dwugłową sylwetkę ludzką. Kiedyś wczesnym
rankiem, na mlecznobiałym tle skał stromej góry, zgięta jak
zazwyczaj wpół, trzymałam się oburącz cienkiego pnia młodego
drzewa o rzadkim listowiu. Ledwo co zdążyliśmy podciągnąć
szorty, kiedy podszedł do nas pewien mężczyzna z pytaniem: Czy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]