[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jeżeli ci nie płacę. Nie liczy się ani trochę to, że myślę o
tobie, gdy nie jesteśmy razem, że marzę o tobie tak, że nie
uwierzyłbyś i... Złapała oddech i rozłożyła ręce. I
jestem ciekawa, czy będę umiała trzymać język za
zębami, gdy dojrzeję, czy też zawsze będę skończoną
idiotką, nawet wtedy, gdy będę siwa i stara.
Katho...
Bądz cicho powiedziała, pociągając nosem.
Skrzyżowała ręce na piersiach, podniosła podbródek i
ponownie pociągnęła nosem.
Proszę, posłuchaj mnie, Katho. Nie to miałem na
myśli, mówiąc, że zabawiasz się w gierki. Wiem, że nie
postąpiłabyś tak. Byłem zły na siebie, ponieważ
udzieliłem sobie nagany za brak profesjonalnego
zachowania względem ciebie, a pózniej zacząłem
zapominać o wszystkim, co sobie obiecałem.
Katha zacisnęła usta i zamrugała kilka razy, by
powstrzymać cisnące się łzy.
Nie wiem, jak to jest z tobą mówił dalej. Ja
również myślę o tobie, gdy nie jesteśmy razem, ale gdy
jesteÅ› obok, moje dobre intencje ulatujÄ… w powietrze. Gdy
jestem blisko ciebie, pożera mnie potrzeba obejmowania
cię i całowania. Pragnę cię, Katho Logan. Pragnę kochać
siÄ™ z tobÄ… godzinami leniwie i rozkosznie. Nie wiem, co
się dzieje, ale obawiam się, że mogłoby doprowadzić do
czegoś poważnego. Nie zabawiałem się na jachcie
Tandera.
Wszystko, co robiłem i mówiłem, było uczciwe i to
mnie piekielnie zdziwiło.
Przeciągnął ręką po karku.
Mówiłem ci, Katho, że nie chcę angażować się w
żaden poważny związek i to właśnie miałem na myśli.
Pragnę się z tobą kochać, ale wolałbym nie zakochać się
w tobie. Los nie przewidział nic takiego dla mnie ani
teraz, ani nigdy. Jestem z tobÄ… tak szczery, jak tylko
można wyrazić to słowami. Jestem samotny i planuję
pozostać samotnym.
Nie wiem, dlaczego przy tobie tracÄ™ kontrolÄ™ nad sobÄ…,
ale zamierzam się opanować. Daję ci słowo, że nic, co
zrobiłem lub powiedziałem, nie było nieprawdą. Nie była
to też żadna gra.
Katha kiwnęła głową. Nie odważyła się mówić z obawy
przed łzami, które cisnęły się do oczu. Nie wiedziała,
dlaczego czuła się tak przygnębiona. Jej sytuacja również
nie pozwalała na zawarcie poważnego związku. Była
pewna, że Vince był szczery, gdy zapewniał ją, że nie
prowadził żadnej gry. Przynajmniej jej sponiewierane ego
zostało trochę ułagodzone. Mimo wszystko wtedy na
jachcie Tandera nie była pionkiem. Dlaczego więc tak
bardzo chciało jej się płakać?
Czy wolałbyś podjęła ryzyko mówienia abym
poszła z informacją o wirusie na policję?
Nie, tkwię w tym i nie zamierzam się wycofać. Sądzę,
że rozumiemy się teraz lepiej. Wspólnie zdecydujemy, jak
daleko możemy się posunąć, i żadne nie będzie czuło się
zranione, dobrze?
Ależ tak, świetnie. Porozumienie jest wszystkim, jak
powiadają, prawda? Wyjaśniliśmy sobie wszystko. A
jednak nigdy jeszcze nie czuła się taka pusta i
nieszczęśliwa.
Wspaniale rzekł. Wszystko ustaliliśmy.
Powinienem udać się do najbliższego szpitala
psychiatrycznego pomyślał ponieważ to oczywiste, że
postradałem zmysły".
Rozdział 5
Powinieneś koniecznie zmienić to umeblowanie
powiedział Tander.
Ten supernowoczesny chromowy i szklany wystrój
nie pasuje do ciebie, jeżeli nawet są to rzeczy z
artystycznÄ… pompÄ…. Zgadza siÄ™, Declan?
Declan Harris rozejrzał się po przestronnym pokoju.
Tak, oczywiście. Niezbyt mocne robi wrażenie. Vince
nosi raczej pomięty sztruks lub wyblakłe dżinsy.
Vince zaśmiał się, wręczając każdemu puszkę zimnego
piwa.
Rozumiesz, o co mi chodzi? zapytał Declan.
Słabe, Santini, bardzo słabe.
Vince wzruszył ramionami.
Nie pij więc.
Opadł na duże skórzane krzesło, rozprostował nogi, a
potem skrzyżował.
Nie jest aż takie słabe rzekł Declan. Po naszym
treningu w klubie zdrowotnym to niebo w gębie".
Nawet jeżeli nie jest podane w ochłodzonej, matowej
szklance.
Wypchaj się powiedział Vince uprzejmie.
Ci trzej wspaniale zbudowani i przystojni mężczyzni
byli przyjaciółmi. Declan, tak jak Vince miał ciemne
włosy, ale oczy jego były jasnozielone. Włosy Tandera,
jasnobrązowe ze słonecznymi pasmami, pozwalały już z
daleka go odróżnić od przyjaciół.
Vince i Tander znali się od ponad piętnastu lat, Declan
dołączył do nich pózniej. Gdy po śmierci wspólnika z
firmy architektonicznej grożono mu śmiercią, sprawą tą
zajmował się właśnie Vince. Przedstawił Declana
Tanderowi i wszyscy trzej natychmiast przypadli sobie do
gustu. Spotykali się zawsze wtedy, gdy Tander dokował w
Lon Angeles.
Ostatnio widzieli się sześć miesięcy temu. Tander i
Vince byli drużbami Declana, gdy żenił się z Joy Barlow.
Joy prosiła, aby przekazać jej pozdrowienia dla obu
kochanych panów" powiedział Declan leniwie, gdy
usadowił się na sofie. Mówiłem jej, że wystarczy, jak
powiem: dla drogich panów", jako że jestem
zainteresowany, komu przekazuje czułości, ale
powiedziała, że jednak dla kochanych".
Odmówiłem przekazania każdemu z was uścisku i
całusa.
Nie martw się rzekł Tander, mrugając do Vince'a.
Wezmiemy osobiście następnym razem, gdy ją
zobaczymy.
Najwyżej uścisk rąk powiedział Declan z pozorną
srogością po czym uśmiechnął się. Joy życzy ci
powodzenia na nowej drodze i zaproponowała, abyśmy
poszli wszyscy na kolacjÄ™ i uczcili twoje nowe wcielenie.
A ja ci radzę, obserwuj swój poziom stresu, przyjacielu.
Zasadnicze zmiany w twoim życiu mogą spowodować
solidny stres, gdy nie będziesz ostrożny.
Och, Boże! odezwał się Tander. Znowu się
zaczyna. Kolejny wykład Declana Harrisa, jak radzić
sobie ze stresem. Dlaczego nie zostawiasz tych spraw
swojej pięknej żonie? To ona jest ekspertem.
Nauczyłem się dużo od Joy. Ale dzisiaj dam wam
spokój. Chciałbym usłyszeć o tej sprawie, nad którą
pracujesz, Vince. Mówiłeś w klubie, że poinformujesz
mnie, gdy tylko wrócimy. I wiem oczywiście, że ma to
pozostać między nami.
Dobrze odparł Vince. Zwięzle opowiedział o
wszystkim, co zdarzyło się od czasu, gdy przypadkowa
wiadomość przeszła przez modem Kathy. Rozumiesz?
zakończył.
Declan przytaknÄ…Å‚.
Istne cudo. Ta Katha Logan rzeczywiście wdepnęła w
gniazdo szerszeni.
Niezgorsza operacja I chcą położyć rękę na diabelnie
dużych pieniądzach. Wielu ludzi będzie w kłopocie, gdy
te czeki nie przyjdą w określonym terminie.
Hmm odezwał się Tander i opróżnił puszkę z
piwem.
Nie wspominaj o tym, Tander. Vince spojrzał
groznie.
O czym? zapytał Declan, patrząc na obu mężczyzn.
Czego nie wiem?
Pan Ellis zaczÄ…Å‚ Vince, obrzucajÄ…c Tandera
następnym chmurnym spojrzeniem uważa, że
wiadomość Kathy może być interpretowana na różne
sposoby, nawet że to sprawka dzieci bawiących się w gry
komputerowe.
Całkowicie się z tym nie zgadzam.
Nie ma żartów odezwał się Tander. Szarżujesz do
przodu jak byk za czerwoną płachtą. I co masz? Nic.
Sprawdziłem ludzi z wydziału opieki społecznej i są
[ Pobierz całość w formacie PDF ]