[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Masz na sobie tę suknię powiedział z uśmie-
chem. Wyglądasz pięknie.
Muszę z tobą porozmawiać. Zamilkła z utkwio-
nym w niego wzrokiem. MuszÄ™.
Oczarowałaś wszystkich, słowiczku.
Nie odchodz! Dlaczego mnie zostawiasz?
Chellie, znalazłem się na twojej drodze przypad-
kiem, ale już idę.
Zostań!
Usiadł na stopniu i pociągnął ją za rękę, by usiadła
obok.
No dobrze. Mów, słucham cię.
Dlaczego zwróciłeś pieniądze mojemu ojcu?
Widzisz, stosujÄ™ w pracy surowe zasady: szybkie
działanie i zachowanie dystansu. Byłem im wierny aż
do... Wtedy poczułem, że ziemia osuwa mi się spod
nóg. Zasady diabli wzięli. Zobaczyłem cię i cześć!
I wtedy uznałem, że żadne pieniądze nie mogą nas ani
dzielić, ani łączyć.
Po dłuższej chwili milczenia ciągnął:
Chciałem ci to wszystko powiedzieć, moja dziew-
czyno, i jeszcze więcej. Ale pojawił się ten cholerny
bufon... Pomyślałem, że straciłem cię na zawsze, że
przepadło to, co nas łączyło. Miałaś prawo czuć się
urażona, że manipulowałem tobą, i żadne moje tłuma-
czenia na nic by się nie zdały. Więc zniknąłem z twoje-
go życia.
Nie wszystko mi powiedziałeś, Ash rzekła
CÓRKA MILIONERA 161
drżącym głosem. Nie wyjawiłeś mi najważniejszej
przyczyny tego twojego zniknięcia. Julie. Nie powie-
działeś mi, że to twoja dziewczyna, że się kochacie.
Roześmiał się niemal na cały głos.
Oczywiście, że się kochamy. Julie to moja siostra!
Siostra? Powiedziałeś, że to córka właściciela
jachtu. Przy twoim łóżku stała w ramce jej fotografia!
Przy łóżku mego ojca, bo on jest tym właś-
cicielem.
Pan Howard?
Howard Brennan, tak.
O, Boże, dlaczego nie powiedziałeś mi o tym?
Bo mam pracÄ™ ograniczajÄ…cÄ… rozpowszechnianie
danych osobistych.
Ujął jej dłoń.
Aadną miałaś o mnie opinię mówił. Kocha
jedną, a idzie do łóżka z inną!
To prawda, straciłam głowę dla ciebie. Prze-
stałam logicznie rozumować. Ale wierz mi, czułam się
okropnie, byłam zagubiona...
Zapadła cisza, wreszcie spytała:
Powiedz mi, dlaczego tu dziś przyszedłeś, skoro
miałeś zamiar znowu zniknąć?
Sam nie wiem. Jego głos zabrzmiał ostro.
Chyba chodziło mi tylko o to, by jeszcze raz cię
zobaczyć. Odetchnąć tym samym co ty powietrzem.
Ale gdybyś do mnie nie podeszła, zniknąłbym.
Ktoś otworzył drzwi, dobiegł ich gwar rozmów.
Chodzmy stąd rzekł Ash. Lada chwila wparu-
je tu Angie.
162 SARA CRAVEN
Nie mogę, mam jeszcze występ, nie mogę zrobić
świństwa Jordanowi.
Szepnę słowo Angie i ona już to z nim załatwi.
Tak dobrze znasz gospodarzy? zapytała Chel-
lie.
To moi krewni.
Aha. I Ash Brennan mnie tu ściągnął!
W pewnym sensie odparł. Masz mi to za złe?
Nie. Przecież cały czas o tobie myślę!
Moja cudowna dziewczyno...
Wiesz coÅ› o mnie? Gdzie mieszkam?
Wiem. Poprosiłem Vika, mojego kumpla z woj-
ska, by miał na ciebie oko. Chciałem wiedzieć, czy
dobrze się czujesz, czy jesteś szczęśliwa.
I co ci powiedział?
Pierwsze owszem, drugie nie za bardzo.
Miał rację stwierdziła. yle znoszę samotność.
Zatrzymałem się w hotelu rzekł. Idziemy do
mnie?
Z tobą wszędzie, choćby na koniec świata.
Jesteś wspaniała. yle mi było bez ciebie.
No to nie strać mnie ponownie powiedziała,
gdy wychodzili w ciemnÄ… noc.
Przypuszczała, że hotel, w którym Ash się zatrzy-
mał, będzie hotelem przyzwoitym, ale nie sądziła, iż
będzie to tak elegancki apartament w najbardziej pre-
stiżowym hotelu w mieście.
Zadowolona? zapytał, gdy odłożył słuchawkę
po zamówieniu szampana.
CÓRKA MILIONERA 163
Bardzo odparła, rozglądając się. A na pewno
cię na to stać? Nie szastasz za bardzo pieniędzmi?
Nie za bardzo. Możesz sprawdzić moje konto
w banku.
Wszystko w swoim czasie powiedziała.
Aoże w sypialni miało królewskie rozmiary.
Otworzyła jedną z szaf.
No, tym razem masz trochę więcej niż parę
dżinsów.
Co powiedziawszy jednym ruchem zrzuciła suknię,
która opadła jej do stóp.
Kochanie, czy szampan jest nam potrzebny?
zapytała.
Spojrzał na nią płomiennym wzrokiem i rzekł:
[ Pobierz całość w formacie PDF ]