[ Pobierz całość w formacie PDF ]
sc
W jej głosie nie było słychać użalania się; po prostu stwierdzała fakt. Jenkinsowi, który uważnie się
jej przypatrywał i zarazem cierpliwie przeżuwał twardszy kawałek mięsiwa, zaświtał w głowie
pewien pomysł.
- Być może będę mógł pani pomóc, panienko - oznajmił. - Tak się składa, że znam rodzinę, której
bardzo przyda się guwernantka. I nie wydaje mi się, żeby domownicy przejęli się brakiem referencji.
Oczy Isabelli zabłysły zainteresowaniem.
- NaprawdÄ™ zna pan takÄ… rodzinÄ™?
pona
- Tak, panienko.
Ponieważ unikał jej wzroku, nabrała podejrzeń.
- Ta tajemnicza posada nie ma nic wspólnego z hrabią, prawda, panie Jenkins?
- Cóż, panienko - wykręcał się służący - to by było doskonałe rozwiązanie. W końcu właśnie mi pani
powiedziała, że to przez niego straciła pracę. Winien jest pani przynajmniej zatrudnienie. Poza tym
hrabia ma dwójkę dzieci, którym bardzo brakuje dyscypliny i opieki.
- Wyobrażam sobie - mruknęła pod nosem, zastanawiając się, jakimi muszą być potworkami. -
Wątpię, żeby to się powiodło, panie Jenkins.
Zresztą, zazwyczaj to pani domu zatrudnia guwernantkę. Jestem pewna, że kiedy hrabina powróci, nie
będzie zachwycona moją obecnością.
Twarz Jenkinsa przybrała zagadkowy wyraz.
- Zapewniam, że tak się nie stanie - stwierdził z przekonaniem.-
dalous
Dlaczego nie?
- Hrabina nie żyje, panienko.
an
Isabella wypuściła z ręki widelec, który z brzękiem upadł na talerz.
Nie spuszczając wzroku ze służącego, z trudem przełknęła kawałek sc
mięsa, który właśnie miała w ustach.
- Chciałabym usłyszeć wyjaśnienia, panie Jenkins. Ze szczegółami i od początku, jeśli można.
Dwie godziny pózniej znowu siedziała w wygodnym powozie, który szybko jechał w stronę
Warwickshire. Nie do końca wiedziała, jakim cudem dala się przekonać do odbycia tej podróży.
Opowieść Jenkinsa o licznych tragediach i nieszczęściach, które dotknęły hrabiego, poruszyła jej
czułe serce i chyba dlatego, pod wpływem impulsu, zgodziła się na pona
wyjazd do Whatley Grange.
Jednak teraz, kiedy zdrowy rozsądek zaczął powracać, pojawiły się też złe przeczucia. Co też ją
opętało, żeby przystać na tak dziwaczny pomysł? Przywołując z pamięci obraz stalowoszarych oczu
hrabiego, zadrżała. Przypomniała sobie pierwsze wrażenie, jakie wywarł na niej arogancki
arystokrata, i jej wątpliwości wzmogły się jeszcze bardziej.
I ten pocałunek. Dotyk ust hrabiego, jego silne ciało napierające na nią. Jak w ogóle mogła brać pod
uwagę, że zamieszka z nim pod jednym dachem? Jenkins wspominał coś o tym, że kobiety nie chcą u
niego pracować. Tak mu współczuła, że zgodziła się pomóc w wychowaniu osieroconych dzieci.
Teraz tego żałowała.
Wraz z zapadnięciem zmroku powóz zatrzymał się przy wygodnym zajezdzie, mimo to Isabella nie
znalazła okazji, by porozmawiać z Jenkinsem. Prawie od razu poszła do swojego pokoju, i przespała
twardo dalous
całą noc.
Następnego dnia nadal dręczyły ją poważne wątpliwości. Podczas an
śniadania zastanawiała się, jak najdelikatniej wyrazić swoje obawy dotyczące pracy u hrabiego. Już
otwierała usta, aby to uczynić, gdy sc
służący, z hukiem odsunąwszy krzesło, wstał od stołu.- Pójdę sprawdzić powóz, panienko -
oświadczył. -Jeśli drogi nie są zbyt błotniste po deszczu, do Grange powinniśmy dotrzeć w połowie
dnia.
Isabella zamknęła usta, czując, że żołądek ze zdenerwowania podchodzi jej do gardła. Z trudem
przełykając ślinę, odprowadziła wzrokiem wychodzącego Jenkinsa. Besztając się za tchórzostwo,
rozmyślnie odsuwała od siebie myśl o zbliżającej się rozmowie z hrabią. Pewnie i tak nie będzie
chciał jej przyjąć na guwernantkę, dywagowała. A nawet jeśli, pona
to przecież nie musi się u niego zatrudniać. Gdyby się okazało, że zle się czuje w jego domu, po
prostu wyjedzie do dziadka do Yorku i zostanie tam do czasu, aż znajdzie sobie odpowiedniejszą
posadę. Już z mniejszym poczuciem zagrożenia czekała na powrót służącego.
Na stół, przy którym siedziała, padł czyjś cień. Sądząc, że to Jenkins, szybko podniosła wzrok.
Ujrzała wpatrującą się w nią z dziwnym wyrazem twarzy chudą, wysoką i elegancko ubraną kobietę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]