[ Pobierz całość w formacie PDF ]
mógł, żeby wszystko przyspieszyć. Najważniejsze,
żeby diagnoza była postawiona jak najwcześniej i dzie-
wczynka mogła jak najszybciej otrzymać pomoc. Pro-
szę się nie martwić, pani Bailey. Uzyska pani od-
powiedzi na wszystkie pytania. MogÄ… siÄ™ pani nie
spodobać, ale podejrzewam, że niepewnością również
nie jest pani zachwycona.
Zostawili jej kasetÄ™ i skierowali siÄ™ do Gippingham.
No i? spytała Kate. Co powiesz?
Powiem, że miałaś rację. Początkowo w to wąt-
piłem. Wygląda całkowicie normalnie, oprócz tego, że
110 CAROLINE ANDERSON
jest gruba i niska, ale jest mnóstwo grubych i niskich
dzieci. Myślę, że po prostu musimy przekazać ją
pediatrom i pozwolić im się tym zająć. Muszę przy-
znać, że wykonałaś kawał dobrej roboty.
Tylko dlatego, że zanim ją zobaczyłam, jej matka
opowiedziała mi o jej apetycie. Myślę, że gryzła się
tym od lat. Udało się. Znalazłam się po prostu we
właściwym czasie we właściwym miejscu, to wszy-
stko.
Uśmiechnął się do niej.
Skoro tak mówisz... Osobiście uważam, że ma to
raczej związek z dobrymi umiejętnościami diagnos-
tycznymi.
Nie zapominaj, że miałam zostać pediatrą.
Nie protestuj, wiesz przecież, że nie jestem skory
do prawienia komplementów. Zbyt wiele pochwał nie
wychodzi na dobre.
Kate nieznacznie się zaczerwieniła. Boże, jest uro-
cza, kiedy się czerwieni. Przypomniał sobie początki
ich związku, kiedy wszystko szło tak dobrze.
Zabawne. To było tak dawno temu, a on wciąż nie
ma pojęcia, dlaczego go zostawiła.
Te wspomnienia nie dawały mu spokoju. Pamiętał
szok, odrętwienie, a potem ból, gdy odrętwienie minę-
ło, a on pozostał sam. Czy to ma się wydarzyć po raz
drugi? Drugi raz by tego nie przeżył.
Musi mieć pewność, że to nie nastąpi. Nie wiedział
tylko, co zrobić, by tę pewność zyskać.
ROZDZIAA ÓSMY
Każdy kij ma dwa końce powiedział Oliver.
Kate spojrzała na niego z zaciekawieniem.
O czym mówisz?
O posiadaniu dzieci odparł. Widziałem się
dzisiaj z Baileyami. Po naszej wczorajszej wizycie
przyszli zapytać, czy nie da się przyśpieszyć badań.
Pomyślałem, że jeśli czekali piętnaście lat, mogą po-
czekać i kilka miesięcy, ale nie miałem serca im tego
powiedzieć. Przeszli przez piekło, a to jeszcze nie
koniec.
To stąd ten kij o dwóch końcach...
Właśnie. Umówiłem ich na badania krwi. Wy-
tłumaczą małej, że robimy je po to, żeby dowiedzieć
się, dlaczego jest ciągle głodna. W sumie więc nie
skłamią.
Kate skinęła głową.
To trudne. Też im współczuję, chociaż jestem
pewna, że gdybyś ich zapytał, czy wiedząc o tym
wszystkim, zdecydowaliby siÄ™ na dziecko, odpowie-
dzieliby ,,tak .
Bo ja wiem... Nie jestem pewien, czy on by tak
odpowiedział. Mężczyzni w takich sprawach są o wiele
bardziej praktyczni niż kobiety.
Kate popatrzyła na niego ze zdziwieniem. Ze wszy-
stkich ludzi on był ostatnim, o którym mogłaby coś
takiego powiedzieć. Może cały czas myli się co do
112 CAROLINE ANDERSON
niego? A jeśli tak, jeśli jest bardziej pragmatyczny
w kwestii posiadania rodziny, niż sobie wyobrażała,
czy to znaczy, że postąpiła zle, zostawiając go?
A może zmienił się, dojrzał z biegiem czasu? Czy
mogłaby mieć w takim razie nadzieję, że czeka ich
jeszcze wspólna przyszłość?
Co siÄ™ dzieje?
Zespół Pradera-Williego przypomniał mi, że mu-
szę zrobić zakupy skłamała. Pójdę teraz do super-
marketu. Wieczorem coÅ› ugotujÄ™.
DaÅ‚ siÄ™ na to nabrać i úsmiechnÄ…Å‚ do niej.
Byłoby cudownie. Mam już dosyć tych plastiko-
wych tacek z czymś niezidentyfikowanym i ryżem.
DomyÅ›lam siÄ™ odrzekÅ‚a z úsmiechem. Nie
mam już pacjentów, więc idę na zakupy. Zaniosę je do
domu, a potem wrócę do przychodni. Na razie.
Wyszła, oddychając z ulgą.
W supermarkecie kupiła świeże warzywa: groch,
marchewkÄ™, fasolÄ™ i ziemniaki.
Co do tego? Ryba? Kurczak? Nie przepadała za
czerwonym mięsem, Oliver nie lubił ryb, a ona miała
dosyć drobiu. Jedyne, co im pozostawało, to posiłek
wegetariański. Wrzuciła do koszyka cebulę, paprykę,
cukinie, bakłażany i brokuły, dołożyła kilka gatunków
sera i poszła po świeżą śmietanę.
Deser.
Zamyśliła się. Nie ma czasu, by zrobić Pavlovą.
A może ma? Nie powinno to być zbyt pracochłonne.
Wzięła jajka, bitą śmietanę i świeże owoce do
przybrania, po chwili zastanowienia dodała butelkę
wina, po czym skierowała się do kasy.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]