[ Pobierz całość w formacie PDF ]
dopóki nie będę otrzymywała od Waszej Zwiątobliwości częstych wieśc .
Kryzys jednak minął przynajmniej ten na tle miłosnym. Giulia i Adriana, zbyt obawiały się
Aleksandra, by ryzykować podróż do Bassanello. Orsino zaś usłyszawszy, że damy do niego nie
przyjadą, powrócił do swego oddziału.
W listopadzie 1494 roku Giulia i Adriana zaryzykowały opuszczenie Capodimonte.
Skierowały się do Viterbo, leżącego na północ od Rzymu, na spotkanie z kardynałem Farnese, który
tam właśnie został wyznaczony papieskim legatem Jednakże w trakcie podróży wpadły w ręce
wysuniętych oddziałów francuskiej armii. Król Francji szczerze się roześmiał
na wieść o tym, że właśnie pojmał serce i uszy Aleksandra.
Aleksander zapłacił 3000 złotych dukatów okupu za odzyskanie kobiet, którym asystowała gwardia
honorowa składająca się z czterech setek francuskich kawalerzystów. Na spotkanie z nimi
Aleksander ubrał się uroczyście w czarny kubrak z lamówką ze złotego brokatu, hiszpańskie buty,
hiszpański pas, do którego przypięty był miecz i sztylet oraz aksamitny biret. Pewien obserwator
zauważył, że wyglądał nad wyraz elegancko . Kolejną noc Aleksander spędził już wraz z ukochaną
Giulią w watykańskich apartamentach.
Trzeba jednak zaznaczyć, że pomimo swej zazdrości Aleksander wcale nie pozostawał
całkowicie wierny Giulii. Lodovico Sforza oświadczył mediolańskiemu senatowi, że w ciągu
tygodnia od ich połączenia Aleksander spał z trzema innymi kobietami jedną z nich była mniszka z
Walencji, drugą Kastylijka, a trzecią pewna piękność rodem z Wenecji, piętnasto
lub szesnastoletnia .
Aleksander miał wszakże poważniejsze problemy. U bram Rzymu stanął bowiem ze swymi wojskami
król Francji. Groził obaleniem Aleksandra i zarzucał mu miedzy innymi cudzołóstwo, kazirodztwo i
morderstwo. Wobec braku sił zbrojnych, które mogłyby przybyć w jego obronie, Aleksander
otworzył wrota wiodące do Rzymu, choć jego syn Cezar stawił
zażarty acz daremny opór. Gdy następnie francuska armia pomaszerowała na Neapol, dla
zapewnienia sobie bezpiecznego przejścia, król Karol zabrał ze sobą właśnie Cezara. Ten jednak
zbiegł, po dwóch dniach w przebraniu stajennego, pozostawiając purpurową pelerynę rzuconą
pogardliwie na łóżku. Rozwścieczony tym Karol Nakazał na znak odwetu zniszczyć pobliskie miasto.
Dopiero perswazja podróżującego wraz z Francuzami kardynała della Rovere odwiodła go od tego
zamiaru. Usłuchał argumentu, że nie warto tracić czasu na taką błahostkę w marszu na południe.
Francuska armia po dotarciu do Neapolu nie napotkała większego oporu mieszkańców miasta.
%7łołnierze zaś, po wtargnięciu do miasta, szybko ulegli pięknym i namiętnym neapolitankom. Na
nieszczęście dla Francuzów większość owych dam była zarażona syfilisem, zwanym lokalnie
chorobą neapolitańską . Choć w owym czasie praktycznie nie znano jej przypadłości w innych
częściach Europy, to już wkrótce będzie nazywana chorobą francuską i rozprzestrzeni się z buta
Włoch aż po kanał La Manche. W 1494 roku w ciągu zaledwie dwóch miesięcy syfilisem zaraziło się
siedemnastu członków papieskiej rodziny i dworu, w tym również Cezar Borgia.
Tego samego roku Jofre Borgia poślubił piękną Sancię, o turkusowych oczach, wnuczkę króla
Ferrante, cementując tym samym kolejny sojusz. Ich przyjęcie ślubne trwało aż do trzeciej nad ranem,
po czym parę nowożeńców odprowadzono do sypialni, rozebrano i położono do łoża bez odzienia.
Następnie, zgodnie z uświęconą tradycją, w sypialni pojawili się król Alfons i kardynał Borgia
Lanzol, aby przyglądać się rozkoszom miłosnym, jakim oddawał się trzynastoletni książę i
dwunastoletnia księżniczka. A para młodych sprawiała wrażenie, że taka sytuacja wcale ich nie
krępuje. Gdy wreszcie można było uznać małżeństwo za skonsumowane, dwóch starszych mężczyzn
[ Pobierz całość w formacie PDF ]