[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nowy styl życia w sposób jak najbardziej komfortowy. Twój zajazd łączy w sobie cechy azylu i
otwartości równocześnie. Stąd mogę planować swoją przyszłość i stopniowo przyzwyczajać się do
mego nowego sposobu życia.
Naprawdę chcesz, żeby to była trwała zmiana? spytał Holt, obserwując uważnie jej twarz, jakby
próbował w niej znalezć poważną odpowiedz na swoje pytanie.
Jak najbardziej trwała zapewniła go. Nigdy nie wrócę do Iowa.
Od teraz zamierzam brać z życia to, co najlepsze i najbardziej interesujące.
Ale jestem też na tyle rozważna, by zdawać sobie sprawę, że zbyt szybkie zanurzenie się w obcym
środowisku może przysporzyć mi problemów. Stąd TL R
decyzja, żeby zacząć od Północnego Zachodu, a nie na przykład od Południowej Kalifornii
podsumowała, śmiejąc się.
Holt posłał jej osobliwe spojrzenie.
Dużo o tym myślałaś, prawda?
I planowałam. Skinęła głową. Mam zmysł organizacyjny. Chyba dlatego, że jestem
bibliotekarkÄ….
A więc byłoby szkoda, gdybyś dała sobie zawrócić w głowie, zanim będziesz całkiem gotowa na
swoją metamorfozę stwierdził, jakby wytykając widoczny błąd w jej rozumowaniu. Byłoby
niedobrze, gdybyÅ› 34
nie miała okazji zrealizować tych wszystkich planów według własnego harmonogramu.
Może zawrócenie mi w głowie stanowi część mego planu
odparowała Lacey, dochodząc do wniosku, że zaczyna bawić ją ta rozmowa.
Wiesz, czułbyś się w Iowa jak w domu. Musiałbyś tylko trochę skrócić włosy i zrobić parę
poprawek w swoim ubiorze, ale poza tym od razu byś się tam zaadaptował. Moja rodzina byłaby
tobÄ… zachwycona!
Co by wystarczyło, żeby umniejszyć mnie w twoich oczach, czy tak?
Powiedzmy może tylko, że jak dotychczas członkowie mojej rodziny nie okazali się wybitnymi
znawcami ludzkich charakterów.
Wszyscy kochali doktora, twojego męża, i Harolda, profesora psychologii? zaryzykował
stwierdzenie Holt.
Chyba tak.
Co sprawia, że myślisz, że jestem do nich podobny?
Pewien wrodzony autorytaryzm i zadufanie.
Zadufanie! Holt ukazał w uśmiechu bardzo białe zęby. W jego oczach rozbłysły iskierki humoru i
po raz pierwszy Lacey poczuła się trochę TL R
niepewna swojej oceny. Jeśli było coś, czego nie potrafił ani jej były mąż, ani Harold, to śmiać się z
siebie. Uważasz, że jestem zadufany?
A nie pomyślałbyś tego samego o mnie, gdybym próbowała ostrzec cię przed jakąś kobietą w ciągu
paru godzin od naszego poznania?
skwitowała nie bez racji.
Holt westchnął z żalem, przesuwając rękę nieco niżej wzdłuż jej kręgosłupa.
Może potraktowałbym to... zasugerował z namysłem jak objaw zainteresowania...
35
Jesteś mną zainteresowany, Holt? spytała Lacey prowokująco. Czy to było powodem jego niczym
nieusprawiedliwionego wtrącania się do jej życia i ostrzeżenia jej przed Toddem? Nagle bardzo ją
to zaintrygowało.
Nie jesteś do końca taka, jak się spodziewałem zastrzegł się.
Wiem przyznała. To dlatego jesteś tak zaniepokojony? Masz kłopot z pogodzeniem mojej
realnej osoby z wyobrażeniem o mnie, jakie sobie wyrobiłeś na podstawie mojej prośby o
zarezerwowanie domku, prawda?
Nie stwierdził Holt po namyśle. Wydawał się zafascynowany wyrazem jej szmaragdowych oczu.
Jest jeszcze parę innych czynników...
Na przykład? podchwyciła, zdając sobie sprawę, że otwarcie flirtuje i sprawia jej to
przyjemność.
Holt wziął głęboki oddech, jakby miał zanurkować w zimnym strumieniu.
Przypominasz mi kogoś, kogo znałem powiedział w końcu.
Uśmiech znikł z twarzy Lacey, ustępując miejsca smutnemu zrozumieniu.
TL R
Powinnam była się domyślić stwierdziła oschle, myśląc o jego byłej narzeczonej.
Jak to możliwe? zaskoczył ją. Nie poznałaś mnie, kiedy byłem w samym środku kryzysu wieku
średniego zachichotał.
Co? Lacey popatrzyła na niego skonsternowana.
Była pewna, że uważał, iż jest na najlepszej drodze, by stać się taką samą istotą bez serca jak kobieta
z jego przeszłości.
To, przez co ty teraz przechodzisz, przypomina mi moją sytuację sprzed kilku lat wyjaśnił
spokojnie Holt. Nie jesteś pierwszą osobą, która doszła do wstrząsającego wniosku, że coś
istotnego cię w życiu omija, 36
[ Pobierz całość w formacie PDF ]