[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Po pustych górach roznieść.
ANTENOR
A lepiej było, nizli nam przeń wszytkim zginąć
Co za więznia to mamy? Ubiór to jest grecki.
ROTMISTRZ, WIZIEC
ROTMISTRZ
Takci, panowie: wy tu radzicie, a w polu
Grekowie nas wojują. Wczora o południu
Pięć galer ich przypadło na trojańskie brzegi.
Ludzi wprawdzie nie brali ani też palili,
Ale cokolwiek było w polu bydła, wzięli.
Jako nas tam niewielki natenczas był poczet,
Kusiwszy się kilkakUoć o nie, musielichmy
Na ostatek dać pokój; kilka głów jest przedsię
Zabitych, ten sam jeden tylko poimany;
Na probie to powiedział, że greckiego wojska
TysiÄ…c galer na kotwiach pogotowiu stoi
W Aulidzie, którzy tylko na posły czekają,
A ci jeśli Heleny nazad nie przyniosą
(Jakoż widzę, że bez niej tak na morze wsiedli).
Wszytko się wojsko tedyż ma ruszyć i prosto
Ku Troi żagle podać. Wszak tak?
WIZIEC
Niepochybnie.
ROTMISTRZ
Hetmanem Agamemnon?
WIZIEC
Ten, brat Menelaów.
PRIAMUS
Każ więznia tego schować i opatrzyć dobrze!
To więc już, Antenorze, insza niż proroctwa
Albo sny białogłowskie; ale wszyscy przedsię
W jeden cel przed siÄ™ bijÄ…. Jutro co naraniej
W radę wnidzmy, a stamtąd już ani wychodzmy,
Aż obronę uradzim.
ANTENOR
Baczę, że jej trzeba,
Acz mi to słowa przykre i coś nie bez wróżki;
Na każdy rok nam każą radzić o obronie;
Ba, radzmy też o wojnie, nie wszytko się brońmy:
Radzmy, jako kogo bić; lepiej niż go czekać!
[ Pobierz całość w formacie PDF ]